wtorek, 30 września 2014

Rozdział 81 - "Przemyślenia"

Dziękuję za wszystkie komentarze!

Niestety nie udało mi się odtworzyć rozdziału, który napisałam. Długo próbowałam, ale nic z tego nie wyszło, a każda próba była jeszcze gorsza. Napisałam więc zupełnie inny rozdział. Wymęczony, ale mam nadzieję, że do zniesienia.

Pozdrawiam, 
Jaycee.





           Nie mogła zostać na planie zdjęciowym. Nie teraz, kiedy jej siostra wyczuła, że coś przed nią ukrywają i uciekła w popłochu. Mimo iż Tom stanowczo namawiał Monikę na pozostanie przy domku nad jeziorem i konsultacje, mimo iż była scenarzystką filmu, spytała Maxa, czy nie odwiózłby jej do Londynu. Przystał na tę propozycję. Jay zabrał się z nimi, zmęczony obserwowaniem swojego sobowtóra Mike'a Altmana, który odgrywał w każdej scenie rolę fajtłapy. Nath nie miał nic do gadania. Mógł zostać i nocować razem z Tomem i ekipą lub zabrać się samochodem, którym przyjechał. Wybrał opcję drugą, mimo iż przy siostrze Maggie nadal czuł się nieswojo, a wydarzenia ostatnich dni tylko potęgowały to wrażenie.
         Tuż po zachodzie słońca przyjaciele wpakowali się do terenówki Maxa i ruszyli w stronę miasta. Monika siedziała z przodu, ale w ogóle się nie odzywała. Policzek oparła o szybę i pustym wzrokiem obserwowała uciekające do tyłu drzewa. Kierowca skupił wzrok na drodze, którą miał przed sobą, ale dwaj pasażerowie na tylnych siedzeniach nie zamierzali siedzieć cicho.
- Nie no dłużej nie wytrzymam! - krzyknął nagle Nath. - Co robimy z Maggie?
- Jak to co? - zdziwił się Jay.
- Nie możemy milczeć, to jasne. Jeśli nie chcemy jej zrazić do siebie na całego, trzeba powiedzieć jej prawdę. Pokazać zdjęcia, nagrania wideo… Można przyprowadzić Adama i Caroline, niech zobaczy, że też są w Polsce. Wtedy nam uwierzy. I może wszystko sobie przypomni.
- Więc od czego proponujesz zacząć? Pokażesz jej zdjęcie, na którym się obściskujecie i wyznasz miłość? - prychnął Loczek. - Nie chcemy, żeby dostała zawału.
- Nie chcemy też, żeby ten cały Tony wykorzystał okazję! - warknął Nath.
- Na pewno ma na tyle oleju w głowie, by nie wykorzystać okazji - wtrącił Max.
- Taki jesteś tego pewny?! A mi się wydaje, że od początku nas sabotuje. On nie chce, żeby sobie wszystko przypomniała. Chce ją w sobie rozkochać i…
         Potok słów Natha przerwała Monika, która oderwała wzrok od szosy i przeniosła go na chłopaka.
- Rozkochać? Nie można nikogo w sobie rozkochać. Jeśli moja siostra poczuje coś do Tony'ego, to poczuje i już. Nic z tym nie zrobisz.
- Ja już znam takich jak on. Ma sposoby, by rozkochiwać laski. Na twitterze piszą do niego takie rzeczy…
- Sprawdzałeś go na twitterze? To trochę żałosne. - Monika wywróciła oczami.
- Chłopak musiał wybadać konkurencję. Jeśli jeszcze się nie zorientowałaś, chce odzyskać Maggie - wyjaśnił Jay.
- Debil by się zorientował. Ale to moja siostra podejmie ostateczną decyzję. I mogę cię zapewnić, że Tony nie wykorzysta okazji, niezależnie jakie "ma sposoby na laski". Jak sobie to wyobrażasz? Miałby zaryzykować, "rozkochać ją w sobie" i…? Gdyby sobie wszystko przypomniała, nie chciałaby go znać. - Monika odetchnęła ciężko i odwróciła się przodem do kierunku ruchu jazdy. - Nawet jeśli wątpisz w jego dobre serce, to nie bierz go za kompletnego idiotę, bo się zawiedziesz.
         Max przytaknął na słowa przyjaciółki.
- Brukselka ma rację. Słabo znam Tony'ego, ale wydaje mu się, że zależy mu na Maggie na tyle, by jej do siebie nie zrażać. Nie musisz się obawiać, że roztoczy swój czar i rzuci się na nią, by ją zacałować.
         Nath zrobił duże oczy, a Jay uderzył się otwartą dłonią w czoło.
- Co ty wygadujesz? Teraz się będzie bał, że Maggie pójdzie z Tonym w tango!
- W tango?!
- Nikt z nikim nie pójdzie w tango! - ucięła dyskusję Monika. - Czy wy bierzecie moją siostrę za puszczalską?
- Racja. Siostry nie są łatwe, Loczek się o tym przekonał, próbując uwieźć Brukselkę, a i Beniaminek musiał długo się pocić, żeby w końcu…
- MAX!!! - Krzyk trzech głosów skierowany w stronę kierowcy spowodował, że ten na chwilę stracił panowanie nad pojazdem, ale szybko je odzyskał.
- No… przepraszam. Chciałem tylko powiedzieć, że nie będzie tanga - usprawiedliwiał się Max.
         Dyskusja na temat Tony'ego dobiegła końca. Temat zmienił się na planowanie działań. Przyjaciele wspólnie uznali, że najlepiej będzie, jeśli powiedzą Madzi prawdę razem. Max nalegał, by była przy tym Karolina, więc po drodze podjechali pod kamienicę, by ją odebrać. Monika nie była przekonana, czy obecność Natha jest dobrym pomysłem, ale chłopak był uparty jak osioł i nie dał się zbyć. Tak więc w piątkę zawitali do domu Alicji pod wieczór. Było szaro, zaraz miał zapaść zmrok, a Madzia już jakiś czas temu wróciła z Tonym. Byli pewni, że zastaną ją w domu Ali. Niestety, przeliczyli się. Gospodyni tak spanikowała, słysząc, że jej podopieczna nie wróciła, że razem z mężem pojechała w kilka miejsc, w których miała nadzieję znaleźć Madzię. Nath chciał ruszać z odsieczą, ale przekonali go, że prawie obcy celebryta, nawet jeśli ją znajdzie, prędzej doprowadzi do zawału lub co najmniej szoku niż coś zdziała.
- A gdy zobaczy ją to niby co? Będzie skakać z radości?! - uniósł się Nath, wskazując na Karolinę.
         Max stanął w obronie swojej dziewczyny.
- Jej obecność w Anglii jest łatwiejsza do wyjaśnienia niż twoje nagłe zainteresowanie jej osobą.
- Mogę się schować, kiedy przyjdzie, jeśli uważacie, że to może być szok - zaproponowała Karolina.
- Nigdzie nie będziesz się chować! Wspólnie uznaliśmy, że Maggie musi poznać prawdę, a ty będziesz jednym z dowodów, które potwierdzą, że jej nie wkręcamy.
- Max ma rację - westchnął Jay. - Zresztą, Maggie jest twarda. Nie dostanie zawału o byle pierdołę.
- Byle pierdołę? Fakt, że nie pamięta dwóch lat ze swojego życia to dość poważna pierdoła! - krzyknął Nath.
         Wiszącą w powietrzu kłótnię przerwała Monika.
- Jezu, co się dzieje w tej Anglii… Nie krzyczmy na siebie, bo całkiem oszaleję. Był prawie-gwałt, porwanie, śluby w Vegas, sztorm, naćpanie…
- Kto kogo zgwałcił? - wtrącił zszokowany Loczek.
- Ja i Monika uratowałyśmy Luizę przed gwałtem w noc, w którą się poznałyśmy - wyjaśniła zdawkowo Karolina, co uspokoiło Jaya.
         Monika ukryła twarz w dłoniach.
- Straciłam rachubę i chronologię. Myślałam, że to ekscytujące przygody, nigdy nie miałam ciekawego życia, dopiero tutaj zaczęłam "chwytać dzień". Ale to, co się dzieje z moją siostrą… Jest ponad moje siły. Nie wiem, czy dobrym pomysłem jest odkładanie powrotu do Polski.
- Odkładanie? - spytał Nath z zaciśniętym gardłem. - Myślałem, że już dawno podjęłyście decyzję, że tu zostajecie… No wiesz… Szkoła Meggs, zespół…
- A jaki to będzie miało sens, jeśli moja siostra nadal będzie miała amnezję?
- Więc chcesz, żeby to wszystko rzuciła? Wróciła do starego życia i żyła, jakby nic się nie zmieniło, a pobyt w Anglii był tylko krótką dorywczą pracą?
         Wszyscy zamilkli. Nath z bladą jak nigdy twarzą wpatrywał się wyczekująco w Monikę, która zdecydowała się na niego nie spoglądać.
- Całkiem prawdopodobne, że powrót będzie dla niej najlepszy.
- Gówno prawda! Musi zostać tutaj z przyjaciółmi! Nie pozwolę ci jej zabrać! Nie teraz, kiedy się pogodziliśmy! - Nath zaczął wrzeszczeć. Głos mu zachrypł w taki sposób, że jeżył wszystkim włoski na ciele.
         Monika nadal chowała twarz w dłoniach, ale zaczęła delikatnie trząść się w taki sposób, że oczywiste było, że się rozpłakała. Najmłodszy członek The Wanted stracił rezon. Nigdy nie widział jej w takim stanie. Jay, który stał najbliżej przyjaciółki, przysiadł koło niej i chciał ją objąć ramieniem, ale odsunęła się. Teraz wszystkie mury samokontroli, które wokół siebie zbudowała, runęły, zostawiając ją w rozsypce. Początkowy cichy płacz zmienił się w rzewne łkanie. Płakała tak gorzko, że traciła oddech. Karolina podeszła do przyjaciółki i złapała ją za ręce. Oczom zebranych ukazała się zaczerwieniona twarz. Po policzkach spływały łzy z resztkami tuszu, który trzymał się słabo na rzęsach.
- Ja… nie dam rady… To przeze mnie… Piekarnik był zepsuty… Powinnam wiedzieć… - powtarzała niezbyt wyraźnie.
- To nie twoja wina, kochanie - zapewniła Karolina. - To tylko wadliwy sprzęt, w każdej chwili może się zepsuć i…
- To moja wina. - Monika wstała i spojrzała na Natha. - I zrobię wszystko, żeby odzyskała pamięć. Ale… jeśli… jeśli nie odzyska, to zrobię wszystko, żeby czuła się swobodnie. Wrócę z nią do Polski, jeśli będzie trzeba. I nic nie stanie mi na drodze.     
         Najmłodszy członek The Wanted wyglądał, jakby chciał coś powiedzieć, ale Monika nadal drżała i płakała, więc ugryzł się w język. Rozumiał, że musi czuć się okropnie. Nie dość, że jej siostra była w stanie, którego przyszłość była nieznana, to jeszcze się o ten stan obwiniała. No i kim był, że rościł sobie prawa do Maggie? Już nie jej chłopakiem, mimo iż nadal ją kochał. Nie był nawet pewien, czy są przyjaciółmi. Pogodzili się, to prawda, ale przeszkodą była nie tylko jej amnezja. Zaufanie trzeba było odzyskać, zgoda nie była równoznaczna z powrotem wcześniejszego stanu rzeczy. Nath opadł na fotel w salonie domu Alicji i przymknął oczy, by uspokoić kołatające serce.
- Pójdę do Moniki - zaoferowała się Karolina.
- Kochanie, myślę, że ona chce teraz zostać sama - zauważył Max, a jego dziewczyna przyznała mu rację.
         Obie siostry potrzebowały czasu, by sobie poukładać w głowie wiele rzeczy. Madzia po rozstaniu z Tonym przechadzała się ulicami Londynu. Starała się wychwycić znajome miejsca, jakiekolwiek wspomnienia z minionych dwóch lat, które uleciały z jej pamięci. Udała się w końcu na Trafalgar Square. Tu czuła się bezpieczna, tu była jeszcze kiedy pracowała dla One Direction. Przysiadła na murku przy fontannie i obserwowała szare niebo, bardziej obce niż kiedykolwiek wcześniej.
         Nie pamiętała tego, że była dziewczyną Natha z The Wanted. Nie pamiętała, że Liam się w niej zakochał. Nie pamiętała, że był czas, kiedy wzdychała do Harry'ego z One Direction. Nie pamiętała, że podpisała kontrakt płytowy, chodziła w Londynie do szkoły, poznała i polubiła tak wiele osób, które teraz były dla niej obce.
         Na nic zdało się skupianie całej uwagi na opowieści Tony'ego i próba wyobrażenia sobie chociażby koncertu Wrednych… Nie mogła zapamiętać nawet nazwy własnego zespołu.
- Cholera jasna! - zaklęła po polsku i uderzyła w taflę wody, by dać upust swojej złości.
         Jakaś staruszka spojrzała na nią krzywo, ale zupełnie to zignorowała. Odetchnęła głęboko, by pozbyć się nudności. Zaraz musiała wracać do domu Alicji. Po zmroku było niebezpiecznie, szczególnie w obcym mieście. Bo nie ulegało wątpliwości, że mimo iż spędziła tu dwa lata, Londyn był dla niej obcy.
- Dobrze się czujesz, dziewczyno? - spytał jakiś facet z wąsem, pochylając się nad nastolatką. - Wyglądasz, jakbyś miała zemdleć.
- Nie, nic mi nie jest. Zrobiło mi się tylko trochę słabo.
- Na pewno?
         Przytaknęła głową i obserwowała jak zatroskany obywatel Wielkiej Brytanii się oddala. Domyślała się, że wygląda jak zjawa, więc postanowiła wrócić do domu Ali. Nie miała pojęcia, jak długo siedziała na Trafalgar Square, ale zrobiło się zupełnie ciemno. Mroźne powietrze wprawiało ją w dreszcze, więc szczelniej owinęła się szalikiem i rozejrzała w poszukiwaniu przystanku autobusowego. Nie za bardzo wiedziała, gdzie się udać. Skonsternowana i zaniepokojona już zaczynała panikować, gdy poczuła, że ktoś ją do siebie przyciska. Ostry zapach damskich perfum podrażnił nozdrza, ale dobrze było ujrzeć znajomą twarz.
- Madzia, całe szczęście! - wysapała Alicja. Całą drogę z samochodu swojego narzeczonego (a raczej męża, czego Madzia dowiedziała się od Tony'ego) przebiegła. - Myślałam, że umrę! Monika powiedziała, że niemal od razu zmyłaś się z planu, ale nie odbierałaś telefonu, a w domu Tony'ego nikogo nie było. Nie wiedzieliśmy, co się stało! Myśleliśmy o najgorszym.
         Nastolatce zrobiło się głupio, że przez nią Ala tak się zamartwiała. Telefonu nie odbierała celowo, nie chciała z nikim rozmawiać.
- Przepraszam - wydusiła w puchową kurtkę, którą Alicja miała na sobie. Kobieta szybko zreflektowała, że udusi swoją podopieczną, jeśli nadal będzie ją tak ściskać. Uśmiechnęła się i wyciągnęła z torby telefon komórkowy.
- Zadzwonię do twojej siostry, żeby się nie martwiła.
         Madzia w milczeniu skinęła głową. Wsiadła do samochodu i nie odzywała się ani słowem do momentu, w którym dojechali na osiedle domków.
- Czy… oprócz mojej siostry ktoś jeszcze jest w waszym domu? - zagadnęła nastolatka z zaciśniętym gardłem, gdy przechodziła przez bramkę w ogrodzie.
- Wydaje mi się, że chłopcy jeszcze są. Nie słychać głosów, ale poznaję ten samochód - odpowiedziała Ala.
- Chłopcy, tak?
- Z zespołu.
         Ala była taka prostolinijna i dobroduszna, że Madzia zdecydowała się nie robić żadnej sceny i nie złościć się, że cała gromada celebrytów, których powinna znać, znalazła się w domu, w którym tymczasowo się zatrzymała.
         Zobaczyła ich od razu po przekroczeniu progu. Nathan siedział na sofie, Loczek kręcił się po pokoju jakby miał robaki, a Max obejmował… cóż, przynajmniej nie jej siostrę, bo tego by nie zniosła. Obejmował Karolinę, której pobyt w Anglii był Madzi wiadomy tylko ze względu na opowieść Tony'ego.
         Kiedy drzwi trzasnęły za przybyłymi, z kuchni wybiegła zapłakana Monika. Wytarła oczy i spojrzała na siostrę, ale nie podbiegła jej wyściskać. Nadal nie wiedziała, na czym stoi.
         Wszyscy wstali z miejsc jak jakiś komitet powitalny i otoczyli przybyłych półkolem. Nikt nie miał odwagi odezwać się pierwszy.
- Chyba musimy porozmawiać - zagadnęła w końcu Monika.
         Jay podał jej chusteczkę higieniczną co przyjęła z ulgą. Wytarła nos i spojrzała przenikliwie na siostrę.
- Masz rację - przyznała nastolatka. - Ale najpierw muszę się napić. I to czegoś mocniejszego.
- Mocniejszego? - spytał zdziwiony Max.
- Nie udawaj takiego zaskoczonego. W końcu mimo iż tego nie pamiętam, skończyłam osiemnaście lat.
         Wszystkich zamurowało.

12 komentarzy:

  1. Rozdzial jest swietny. W koncu chlopcy i Monika zdecydowali sie powiefziec prawde. Ale na koncu sie zdziwili jak dowiedzieli die ze Madzia juz wie. Poza tym Nathan sie martwi ze nie odzyska Madzi i ja ja straci. Biedna Monia bardzo martwi sie stanem siostry. Ja sie martwie ze tych rozdzialow gdzie Madzia ma amnezje bedzie jeszcze duzo i znowu rozdzial gdzie wszyscy beda szczesliwi bedzie jeden. Za ile zacznie sie wszystko zacznie ukladac?? Czekam na kolejny rozdzial. Mam nafzieje ze jeszcze w tym tygodniu;)
    Pati

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny rozdzial. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdzial jest bardzo fajny. Zycze powodzenia w odzyskiwaniu pamieci. Monia nie moze sie zalamywac ja wierze ze sie uda i Madzia odzyska pamiec. Mam nadzieje ze skoro Madzia juz wszystko wie to teraz przekona sie do chlopakow a szczegolnie do Nathana . Szkoda mi go tez jest bezradny w tej dytacji. Czekam na kolejny rozdzial moze dodasz w weekend???
    O

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej. Teraz to sie bedzie dzialo Magda zna prawde i ciekawe co z ty zrobi. Oby chlopcy i dziewczunu z zespolu pomogly jej odzyskac pamoiec. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej. Powiem.Ci ze jesli tak wyszedl Ci rozdzial od nowa pisany to jestem zachwycona. Jest fanastyczny. Pokazuje uczucia w sumie dwoch najwazniejszych dla Madzi osob chociaz ona o tym nie wie - Monika i Nathana. Ja jestem zachwycona i czekam na kolejny czuje ze teraz akcja sie rozkreca i przyznaje czekam na jakis dialog miedzy Msdzia a Nathanem. No i co ta Madzia zrobi z ta swoja wiedza o swoim zyciu. Kiedy od pojawi sie Jess siostra Nathana i chlopaki z 1D i jakas kolejna impreza. Mam tyle pytan a czytac bym mogla codzirnnie. Kochana czekam na kolejny rozdzial mam nadzieje ze uda Ci sie wstawic kolejny w sobote albo niedziele. Ja juz nie moge sie doczekac:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdzial jest swietny. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny rozdzial .Chcialabym aby Madzia przekonala sie do The wanted w koncu tyle razem przeszli. Tesknie tez za chlopakami z 1D. Do kolejnego.
    N

    OdpowiedzUsuń
  8. Monia i Tom muszą być razem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej. Kiedy kolejny rozdzial???

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny! Taki dramatyczny i komediowy jednocześnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy kolejny rozdział??? Prosimy jak najszybciej...

    OdpowiedzUsuń

Blog List